CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
Nagle usłyszałam jak Miley mnie woła.
Czym prędzej pobiegłam do jej 'nowego' pokoju.
- Coś się stało Miley? –wpadłam zdyszana do pomieszczenie. Zauważyłam, że siedziała smutna na łóżku.
- Chciałam porozmawiać.. –bawiła się rękami.
- Coś się stało Miley? –wpadłam zdyszana do pomieszczenie. Zauważyłam, że siedziała smutna na łóżku.
- Chciałam porozmawiać.. –bawiła się rękami.
- Tak? –usiadłam koło niej.
- Czemu nie jesteś już z Zaynem? –spojrzała się na mnie.
- Miley?
- Tak mamo miałam nie pytać cię, ale nie jestem taka mała już możesz mi powiedzieć..
Nie wiedziałam czy mam jej mówić prawdę czy nie. Chwilę się zastanawiałam zanim coś powiem.
- Czemu nie jesteś już z Zaynem? –spojrzała się na mnie.
- Miley?
- Tak mamo miałam nie pytać cię, ale nie jestem taka mała już możesz mi powiedzieć..
Nie wiedziałam czy mam jej mówić prawdę czy nie. Chwilę się zastanawiałam zanim coś powiem.
- Zrobiliśmy sobie po prostu przerwę, aby sprawdzić czy po długiej rozłące
będziemy nadal się kochać. –skłamałam.
- Mamo, po co to wszystko? Przecież widzę, że się bardzo kochacie.
- Mamo, po co to wszystko? Przecież widzę, że się bardzo kochacie.
- Miley tak postanowiłam i tak będzie. -pogłaskałam ją po ramieniu.
- Coś jeszcze jest ważnego córeczko, o czym musisz wiedzieć. –uśmiechnęłam się.
- Słucham mamusiu?
- Będziesz mieć rodzeństwo. –uśmiechnęłam się jak najcieplej mogłam. Bałam się jak to przyjmie. A jak będzie niezadowolona? W końcu nie będzie już oczkiem mamusi, ale postaram się aby oboje byli tak samo rozpieszczani.
- Słucham mamusiu?
- Będziesz mieć rodzeństwo. –uśmiechnęłam się jak najcieplej mogłam. Bałam się jak to przyjmie. A jak będzie niezadowolona? W końcu nie będzie już oczkiem mamusi, ale postaram się aby oboje byli tak samo rozpieszczani.
- Naprawdę? –wstała z łóżka.
- Tak.
- Mamo nie wiem jak się
- Tak.
- Mamo nie wiem jak się
Miley ♥ |
cieszę! –zaczęła skakać i się cieszyć. Ulżyło mi. Jeszcze nigdy się tak nie bałam. Nagle do pokoju wszedł Harry.
- Z czego tak się cieszysz aniołku? –wziął ją na ręce.
- Będę mieć brata lub siostrzyczkę.
- To w takim razie wujek też się cieszy. -uśmiechnął się.
- Miley idź się ubierz. Kiedy skończysz zjedz na dół na śniadanie. –wstałam i udałam się do kuchni. Za chwilę też pojawił się Styles. Usiadł przy stole a ja właśnie skończyłam nakrywać. Więc też zajęłam swoje miejsce.
- To powiesz, o co chodzi z tym dzieckiem? –był zdenerwowany.
- Spokojnie nie jest twoje..
- Nie o to chodzi.. Nawet jak by było moje to bym się bardzo cieszył. –złapał mnie za rękę, którą zaraz wyrwałam.
- No, co? Wpadłam z Zaynem i o to są efekty..
- O co ci chodzi? –wstał.
- Po prostu mam gorszy dzień..
- To wiem, co ci humor poprawi! Po śniadaniu jedziemy na zakupy! Kupisz, co będziesz chciała. –objął mnie od tyłu.
- Nie chce cię wykorzystywać..
- Nie wykorzystujesz. Jedziemy i koniec tematu. –pocałował mnie w policzek.
*Oczami Zayna*
Otworzyłem oczy. Od razu poczułem ogromny ból głowy. Mam kaca. Przetarłem oczy i wstałem. Pierwsze, co zrobiłem to poszedłem do kuchni po tabletki przeciw bólowe. Kiedy wziąłem to, co musiałem poszedłem prosto pod zimny prysznic, aby się lepiej obudzić. Kiedy skończyłem poranną toaletę zrobiłem sobie śniadanie, ale nie było tak dobre jak Nikol. Nagle usłyszałem, że ktoś dzwoni na moją komórkę. Spojrzałem się na wyświetlacz i ujrzałem, że dzwoni Lou. Postanowiłem nie odpierać. Nie mam humoru na nic a tym bardziej na jakieś spotkania, ale Louis nie przestawała dzwonić..
- Będę mieć brata lub siostrzyczkę.
- To w takim razie wujek też się cieszy. -uśmiechnął się.
- Miley idź się ubierz. Kiedy skończysz zjedz na dół na śniadanie. –wstałam i udałam się do kuchni. Za chwilę też pojawił się Styles. Usiadł przy stole a ja właśnie skończyłam nakrywać. Więc też zajęłam swoje miejsce.
- To powiesz, o co chodzi z tym dzieckiem? –był zdenerwowany.
- Spokojnie nie jest twoje..
- Nie o to chodzi.. Nawet jak by było moje to bym się bardzo cieszył. –złapał mnie za rękę, którą zaraz wyrwałam.
- No, co? Wpadłam z Zaynem i o to są efekty..
- O co ci chodzi? –wstał.
- Po prostu mam gorszy dzień..
- To wiem, co ci humor poprawi! Po śniadaniu jedziemy na zakupy! Kupisz, co będziesz chciała. –objął mnie od tyłu.
- Nie chce cię wykorzystywać..
- Nie wykorzystujesz. Jedziemy i koniec tematu. –pocałował mnie w policzek.
*Oczami Zayna*
Otworzyłem oczy. Od razu poczułem ogromny ból głowy. Mam kaca. Przetarłem oczy i wstałem. Pierwsze, co zrobiłem to poszedłem do kuchni po tabletki przeciw bólowe. Kiedy wziąłem to, co musiałem poszedłem prosto pod zimny prysznic, aby się lepiej obudzić. Kiedy skończyłem poranną toaletę zrobiłem sobie śniadanie, ale nie było tak dobre jak Nikol. Nagle usłyszałem, że ktoś dzwoni na moją komórkę. Spojrzałem się na wyświetlacz i ujrzałem, że dzwoni Lou. Postanowiłem nie odpierać. Nie mam humoru na nic a tym bardziej na jakieś spotkania, ale Louis nie przestawała dzwonić..
- Co jest? –odebrałem wściekły.
- Wiem, co się stało zaraz będę u
ciebie. –rozłączył się.
Z skąd on wie? Tak szybko roznoszą się
plotki? Najwidoczniej tak. Po skończonym posiłku pozmywałem. Udałem się do
salonu, aby włączyć telewizor. Usiadłem na sofie i czekałem na Louisa. Jest mi
smutno. Nawet TV mi nie pomaga. Szybkim ruchem ręki wyłączyłem to gówno. Siedziałem
tak i wpatrywałem się w pustą ścianę. Nagle po moim policzku słynęła łza. Nie
wstydzę się łez. Jeżeli facet płacze to naprawdę kogoś kocha a ja kocham Nikol.
Kiedy usłyszałem pukanie do drzwi szybko wytarłem moją twarz. Otworzyłem drzwi a w nich ujrzałem Louisa. Który od razu wszedł bez pytania.
Udałem się za nim do salonu gdzie siedział już na kanapie.
- Mówiłem ci.. –spojrzał się na mnie.
- Ale ty mi dużo rzeczy mówiłeś. Byłbym
łaskawy jakbyś mi przypomniał. -zaśmiałem się.
- Mówiłem ci, że nie warto jest
interesować się dziwką. Z czasem tak by cię zdradziła, ale z kimś innym. Nie
gniewaj się na Hazze, ale on jest kobieciarzem, a ona jeszcze wskoczyła mu sama
do łóżka. Ponoć go zachęcała. -oznajmił.
Byłem wściekły na to jak nazwał moją
ukochaną. Miałem mu ochotę przypierdolić ale w porę się opanowałem.
- Co ty powiedziałeś? –wstałem z
fotela.
- No to, co słyszałeś..
- Czyli wierzysz, Harremu?
- A po co miałby kłamać? –zdziwił się.
- Ponieważ chciał zniszczyć nasze małżeństwo,
ale ja się tak łatwo nie podam. Nie będę ci tłumaczyć, co on dokładnie zrobił.
Chce abyś opuścił ten dom.
- Ale, o co ci chodzi stary? –wstał.
- O to, że nazwałeś moją kobiet dziwką.
Żegnam. –wyprosiłem go.
Miałem już plan jak odzyskać moją Nikol,
ale musiałem jechać do Perrie, aby mi w tym pomogła. Wiem, że Harry ją
przekupiła, aby kłamała. W takim razie ja też ją przekupie, aby powiedziała
prawdę. Udałem się do garażu, wsiadłem w auto i ruszyłem w stronę mieszkania
mojej byłej. Nie oszukując spory kawałek mieszka za Londynem, ale jestem szczerze
pod wrażeniem tego jak Harrym wszystko wymyślił. Naprawdę musi mu też zależeć
na Nikol, ale niestety byłem pierwszy ona jest moja. Nie poddam się bez walki. Będę walczył o nią.
***
Kiedy dojechałem na miejsce zauważyłem jak Perrie pakuję
walizki do samochodu. Szybko wysiadłem z auta i pobiegłem w jej stronę.
- Zayn? –była zdziwiona moją osobą.
- Musisz mi pomóc..
- Ale Zayn..
- Zapłacę ci ile będziesz chciała. –próbowałem
ją przekupić. Chwilę się zastanawiała, ale wiem, że
powie tak. Zawsze była materialistką. Nawet jak była ze mną to tylko ciągnęła
ze mnie kasę.
- Ok. zgoda, ale nie mogę ci teraz
pomóc. –oparła się o auto.
- Czemu?
- Wyjeżdżam do mojej mamy..
Ciąg dalszy nastąpi..
Przepraszam jak są jakieś błędy.
Kochani mam prośbę każdy, kto czyta to
opowiadanie a ma konto proszę, aby obserwował tego bloga! Naprawdę jest to dla
mnie ważne.
Pozdrawiam was i całuje. Wasza Malikowa ♥
super; )
OdpowiedzUsuńŚwietne *o* Next ;*
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Czekam na next ! : )
OdpowiedzUsuń/ Anita c ;
Kocham . Kocham . Kocham.
OdpowiedzUsuńKocham *.* Czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńNext <3
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńNext
OdpowiedzUsuńŚwietny, dodaj jak najszybciej następny :) <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńJeeeeeest ! Tak jak obiecywałaś <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :* //wierna czytelniczka *O*
Genialny rozdział prosze niech mu sie uda ja odzyskac
OdpowiedzUsuńRadziłaby ci zmienic rodzaj czcionki, ponieważ sie źle czyta "s" wyglada troche jak "y" i nie bardzo da sie czytac to tylko taka moja sugestia kiedy bedzie nastepny rozdzial??
Caluje i życze weny ^^
Nat
zaobserwuję jutro bo teraz na kompa nie mogę a jestem na fonie /Julcia :* ale rozdzial super prosze wejdz na mojego bloga dopiero zaczynam ale myślę że dobrze mi idzie
OdpowiedzUsuńa tu link www.zycie-nie-ma-granic.blogspot.com
UsuńNo swietny pisz nastepnego bo zwariuje i bede po scianach skakac ! / wercia wercia
OdpowiedzUsuńMiley fajnie zareagowała na wieść o rodzeństwie :) Rozdział oczywiście cudowny :) Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńŚwietne ;* czekam z niecierpliwoscia na nastepny :D /Weronika :)
OdpowiedzUsuńCudowny.. Czekam na następny.. Mam nadzieję, że pojawi się nie długo.. :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko będzie kolejny rozdział ;) jak zawsze super ;3
OdpowiedzUsuńSorry że pytam ale mógłabyś powiedzieć czy będziesz pisała kolejnego bloga (fajnie by było o innym chłopaku z 1D) i kiedy kończysz to opowiadanie?
OdpowiedzUsuńPiszę jeszcze z Harrym :)
UsuńZajebiste. Ale wole harrego
OdpowiedzUsuńBiedy Zayn :C
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie <3
http://lostinlifeonedirection.blogspot.com/
Zajebisty rozdział! :D Miley to bardzo mądre dziecko ;3 Tęskni za tatusiem ;) Kto wie, może nakłoni Nik na powrót do Zayn'a ^^ W ogóle Nikol bardzo dziwnie odnosi się do swojego drugiego dziecka, traktuje je jak wpadkę :/ I nie potrafi odmówić Harry'emu. Niech wreszcie mu powie, że przy Maliku nie ma szans! Zayn trochę za ostro potraktował Tomlinsona. Ja na jego miejscu też nazwałabym Nik dziwką. Ale nie broniłabym Hazzy, co to to nie! Jest zwykłą świnią :/ W jaki sposób Perrie ma pomóc Malikowi? Pozdrawiam i czekam na nexta ;*
OdpowiedzUsuńM. xx
Zgadzam Się Z Tb. To Przyjaciele Ale.. Tomilson Też Nie Był Miły Do Nik Ale Jestem W 99% Po Twojej Stronie xD
UsuńBy.:Directioners
świetny ! ale zgadzam sie z Martą :3
OdpowiedzUsuńczekam na nexta :3
<3333 Cudowiaste prosze szybko next o ile to możliwe
OdpowiedzUsuńPER-FECT..*-*
OdpowiedzUsuńZajebisrty czekam na nextrt *0*
OdpowiedzUsuńKochana ! Przepraszam za to ze to jest moj 1 komentarz ale dopiero teraz odkryłam twojego bloga ! <3
OdpowiedzUsuńJest świetny, cudowny <3 Ciesze sie ze dodajesz notki szybko i tak swietnie piszesz <3 Uwielbiam to opowiadanie <3 Zycze duuzo weny : ))
Jejku ! <3
OdpowiedzUsuńjaki zajebisty rozdział ! Strasznie, ale to strasznie mi sie podobał :D
Cieszę się, że Zayn wpadł na pomysł, aby pojechać do Perrie :D
Zapraszam do mnie ;)
http://dark-memories1d.blogspot.com/
zjebiste *.* Kiedy next?
OdpowiedzUsuńno to się pokomplikowało...
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
http://im-crazy-and-i-want-be-forever-young.blogspot.com/
świetny *.* next :*
OdpowiedzUsuńkiedy next??
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się, że tu trafiłam :) Świetnie piszesz :) Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuń+W wolnej chwili zapraszam:
http://same-mistake-again-1d.blogspot.com/
Genialne !
OdpowiedzUsuńPisz je częściej <3
super!
OdpowiedzUsuńZajebiste xD Po Co Chłopak.? Mam Affection :3 Taalent I Jeszcze Raz Talent.NEXT :D
OdpowiedzUsuńBy.Directioners
Booooooskie <3
OdpowiedzUsuń1. Kocham to opowiadanie <33 *.*
OdpowiedzUsuń2. Niech Nikol będzie z Hazzą <3
3. Kiedy next?
Też chciałam by byli razem <33 Ale to jej opowiadanie ;) Tak czy siak cudowne <333
UsuńJak zawsze świetny :D Cudownie piszesz, każdy rozdział, podziwiam. Pisz trochę dłuższe rozdziały bo jestem nienasycona hahah Czekam na kolejny, dodaje do obserwatorów i życzę dużo weny
OdpowiedzUsuńNowy rozdział więc zapraszam do komentowania i obserwowania: http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/
Świetny jak zawsze !! :D Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) Miałam nadzieję że Nikol będzie z Harrym ale to twoje opowiadanie :) <333 Również pozdrawiam i całuję ;)
OdpowiedzUsuńNo! Przeczytałam wszystkie rozdziały i pokochałam tą historię. Mam nadzieję, zę szybko dodasz nowy rozdział, dlatego życzę Ci weny!
OdpowiedzUsuńJoasia-Twoja nowa czytelniczka :)