Od razu jak wyszliśmy to zadzwoniłem do agencji.Wynająłem ją od 18.00 do następnego dnia rano a harry tylko jakąś Kingę ale tylko do 22.00. Całą noc nie zmrużyłem oka mogę to powiedzieć zakochałem się i to bardzo wiem to pewnie jest dziwne nie znam ją ale nie mogę o niej przestać myśleć.
*Oczami Nikol*Weszłam do domu Miley już dawno spała. Dałam pieniądze opiekunce i poszłam pod prysznic.Zjadłam co kolwiek i właśnie miałam kłaść się spać ale zadzwonił mój szef.
-Witam szefie coś się stało? -zapytałam.
-Nie tylko chciałem ci powiedzieć że jutro masz Duże zlecenie od 18.00 do 9.00 rano więc nie spierdol tego Duża kasa się szykuje więc się postaraj! -powiedział stanowczo.
-Dobrze szefie ale mogłam bym wiedzieć jak on ma na
imię? -zapytałam zaciekawiona.
-Tak nie jaki Zayn Malik i jeszcze będzie z nim jakiś Harry który wygnają Kingę. -odpowiedział.
-Aha ok postaram się jak tylko mogę. -odparłam rozczarowana.
No rzesz kurwa czemu on ach jak robota to robota.
Usnęłam parę minut później.Obudziłam się gdzieś tak o 11.43.
Miley już nie spała oglądała grzecznie telewizje.
-Cześć słoneczko jak tam?
-Dobrze mamo a dziś jesteś zemną w domku?
-Nie Miley muszę pracować...
Było mi szkoda Miley ale nie mogłam zostać w domu .
Zjadłam śniadanie, posprzątałam trochę w domu i już była godzina 15.45.
Ubranie na wieczór. |
Musiałam się uszykować bo jak to szef powiedział 'Nie spierdol tego'.Założyłam sukienkę.
I zrobiłam sobie czarne kreski była już 17.34. Zadzwoniłam po opiekunkę żeby zajęła się Miley.
Podjechała czarna limuzyna jak zwykle wyszłam.Wysiadł z niej nie jaki Zayn ten co mnie zaczepił w restauracje.
-Hej Nikoll.
-Cześć. Odpowiedziałam krótko i chłodno bo nie miałam ochoty na seks z nim bo w końcu po co miał mnie wynająć na noc jak nie do seksu?!
Podał mi dłoń żebym wsiadła ale nie wzięłam jej ale chwile później żałowałam tego.Musze być miła dla niego.
Limuzyna ruszyła.
-To tak to jest Harry a to..
- wiem kto to jest Hej Kinga! Dobrze ze była ona bo sam nie chciałam by być z nimi.
- To jakę są plany na wieczór?
- Pojedziemy teraz do klubu trochę potańczymy po gadamy a o 22.00 pojedziemy do mnie.
- A Harry i Kinga też ?
-Niee,Kinga jest tylko do 22.00. Ja pierdole czemu..
Harry i Kinga dobrze się bawili ale nie ja i Zayn. Gadaliśmy i piliśmy. Nagle Zayn zaprosił mnie do tańca zgodziłam się.
- Wiesz co jesteś piękna. Ale podryw..
- Dziękuje.
Dalszy taniec przetańczyliśmy w ciszy.Było już po 22.00 Harry i Kinga się zbierali i my też.Po jechaliśmy do Zayn...
Ciąg dalszy nastąpi...
Genialny ! ;D Ale czy to możliwe, że Zayn się zakochał ? Chyba trochę się pośpieszyłaś xD Jak na razie jest dość chłodno, mam.nadzieję, że się rozkręci ^^
OdpowiedzUsuńM.