-Zayn dziękuje ci że zawiozłeś nas do szpitala.
-Nie masz za co dziękować
- Jak chcesz to możesz jechać do domu powiem szefowi że musiałam wrócić do domu.
-Nie zostanę z wami
Przyjechaliśmy do mnie przebrałam Miley i położyłam spać.
-Chcesz coś do picia? Lub jedzenia?
-Nie dzięki A mam pytanie?
- Tak?
-To powiesz mi czemu nie wierzysz w miłość? To coś związane z Miley?
Łzy napłynęły mi do oczu..
- Tak powiem ci..
Byłam bardzo młoda i naiwna. Zakochałam się w tak chłopaku on również się we mnie podkochiwał. Wszystko na początku było Ok. Wspaniałe randki, czułe słówka. Jak to ja jestem piękna, że jestem tą jedną. Aż w końcu postanowiłam że to z nim chce przeżyć swój pierwszy raz. Wszystko było piękne.Był delikatny i czuły. Ale przed tym mówiłam mu że się boje że jak wpadniemy? Ale on powiedział że na pewno nie wpadniemy a jeśli by nawet to będzie ze mną i mnie z tym nie zostawi.No i wpadłam...
Poszłam do niego żeby mu powiedzieć. On jak zwykle Hej kochanie, kocham cię, coś się stało?
Powiedział mu wszystko. Nic nie mógł powiedzieć a jak powiedział to myślałam że się przesłyszałam.
"Jestem z młody na to wszystko. Dam ci pieniądze i nic nikomu nie mów ze to moje dziecko tak jak byś my nie byli nigdy razem" Myślałam że się zabije ale nie mogłam bo bym też zabiła Miley.
-Nikoll ja nie wiedziałem przepraszam..
- Nie masz za co..
Rozpłakałam się. Zayn pod szedł i mnie przytulił.
-Już nikt cię nie skrzywdzi obiecuje..
Staliśmy tak wtuleni przez co
Taras. |
najmniej 15 minut.
Ciąg dalszy nastąpi...
Później poszliśmy na dwór za mieszkaniem miałam mały taras.Był już wieczór włączyłam moją ulubioną piosenkę. Zaczęliśmy tańczyć i wariować jak małe dzieci...
Ciąg dalszy nastąpi...
Świetny ! ^^ Uff na szczęście to tylko przeziębienie ;) I Nicoll wreszcie opowiedziała komuś swoją historię :D Zayn zyskał jej zaufanie ^^ I co dalej ? Lecę czytać ;*
OdpowiedzUsuńM.